Polowanie w MLM: Myśliwy vs jelenie - o rekrutacji i epoce MLM 3.0 dr Alina Vogelgesang


Branża multilevel marketingu ciągle nie cieszy się zbyt dobrą opinią w społeczeństwie. Pomimo wielu działań zarówno mojej osoby na rynku, a także innych   wspaniałych  liderów MLM  w kierunku budowania pozytywnego wizerunku w oczach klientów.

Zatem skąd ten ciągły  opór wobec branży?



Nasuwa mi się takie powiedzenie: Ryba psuje się od głowy.

Dzisiaj jestem skłonna powiedzieć, że to sami MLM -owicze są sobie winni wizerunku branży na rynku.
Wiem, że co niektórzy czytelnicy w chwili obecnej dostają drgawek czytając ten tekst, śmiem nawet stwierdzić, że  pada odpowiedź "ONI" są winni nie "JA". Magiczni "ONI" :).

Pokochałam biznes multilevel marketingu , za wolność, czystość działania i świetną alternatywę do tradycyjnej ścieżki dystrybucji towarów na rynku.  MLM pozwala na kreatywność, rozwój osobisty, na bycie sobą.  Jednakże nie widać tego na rynku poprzez działania Was drodzy  MLM-owicze.

Czy zastanawiałeś się jak widzi Ciebie społeczeństwo ? Kim jesteś dla nich? Biznesmenem MLM czy "łowcą głów"? Sprzedawcą czy liderem?


Nagminnie obserwuję i doświadczam "polowania na moją głowę" zarówno w realu jak i w życiu wirtualnym. Czuję się jak na polowaniu: Ty myśliwy- ja jeleń. Podam kilka przykładów:

Master Business MLM
Poznając kogoś z branży MLM już przy powitaniu dostaję informację od niego o świetnym biznesie, który mi pokaże. Nawet nie dostaję możliwości ustosunkowania się do propozycji (jakkolwiek by ona nie brzmiała). Od początku słyszę historię cudownych uzdrowień ciała i portfela.

Dlaczego to czynisz? Czy chcesz, abym w ten sposób weszła do Twojego teamu? Czy uważasz ,że w taki sposób osiągniesz sukces?
Takie zachowanie przypomina mi scenę z pewnego filmu , jak  lekko niepełnosprawny umysłowo chłopak podchodzi do pięknej dziewczyny i zadaje jej wprost pytanie: Cześć, czy prześpisz się ze mną ?.....domyślacie się reakcji dziewczyny.

Wysyłając mi zaproszenie na portalu FB zaraz rekrutujesz moją osobę wysyłając gotową regułkę, jak mantrę przygotowaną przed Twoich nad -sponsorów jako skuteczne narzędzia rekrutacyjne.
Nie interesuje Ciebie moja osoba - interesuje Ciebie moje wejście do Twojej Struktury MLM! Czy uważasz ,że w ten sposób Twój klient rozpocznie z Tobą współpracę ?

Na portalu FB , czy Instagramie obserwuję ciągłe rekrutacje osób, które cokolwiek wypowiedzą się na temat systemu MLM. Komentarze są tego typu:

"Firma XY 35 lat na rynku polecam zapraszam na priv"
"XYZ, zapraszam na priv po więcej szczegółów"
"Na pewno polską firmę, z dobrym produktem, z dobrym planem marketingowym, wypłacalną, wspaniałymi ludźmi, jak chcesz więcej pisz na priv" 
"Ostatni moment, żeby zgarnąć 70zł za zakupy,otrzymać perfumy i zniżkę za kolejne zakupy w X.
Służę pomocą na prv po rejestracji
( tutaj pada link)"

lub jeszcze prymitywniej "sam link rekrutacyjny" 

Gdzie miejsce na konstruktywną dyskusję? Czy zależy Ci na zbudowaniu relacji z osobą, z którą w tym stylu piszesz?

Czy uważasz, że Twój klient jest na prawdę tak ograniczony, że nie poznając Ciebie rozpocznie i zainwestuje pieniądze do "zrobienia biznesu"?


Podobno biznes MLM to biznes relacji. Po tych zachowaniach na prawdę zastanawiam się czy nim jest? Dla mnie to "Polowanie na zwierzynę". Społeczeństwo to widzi! Twoi klienci widzą i obserwują Twoje działanie ! Nie jesteś anonimowy, to, że "nie lajkują" nie oznacza, że nie wiedzą i nie obserwują  działania MLM-owców. Klienci wołają już mocno o zmiany!

Biznes MLM ulega ewolucji.


 Za sobą mamy skuteczność technik z epoki MLM1.0. Działania oparte na koncepcie "wejdź do biznesu , bo jesteś pierwszy", czyli myślenie MLM2.0 również odchodzi. Tym bardziej, że poziom migracji liderów MLM jest tak duży, że aż łamie autentyczność podjętych przez nich  działań.

Dzisiaj wchodzi na rynek  epoka MLM3.0 - nie chodzi tutaj o cyfryzację czy stosowanie narzędzi IT. To całkowicie odmienne  podejście do klienta MLM 3.0 oraz  budowania struktur MLM 3.0. 


Badania pokazują ,że klienci ciągle potrzebują opieki ze strony MLM'owca, opieki nastawionej na indywidualizm klienta MLM3.0.
KUP BILET NA SZKOLENIE W BYDGOSZCZY

W epoce MLM3.0 szczególne znaczenie ma solidność i stabilność.

W nowej erze MLM3.0 zanim rozpoczniesz rekrutację do swojego teamu MLM, musisz stworzyć warunki, które umożliwiają im odnoszenie sukcesów. 


Nowy klient MLM3.0 docenia: zespół, produkt, technologię i plan marketingowy oraz miejsce i czas dostosowane do jego preferencji.

O tych wszystkich zmianach na rynku, niesamowicie intensywnych i odmiennych do tych , które znamy będę mówiła na  autorskim szkoleniu praktycznym "Rewolucja w MLM3.0".

Sprawdź gdzie będę pod tym linkiem: https://www.alinavogelgesang.com/rewolucja-w-mlm-3-0

Tych zmian nie można już lekceważyć.


Wiem, że konieczne jest dostosowanie się rynku do zmian, w przeciwnym razie przepiękna idea multilevel marketingu zniknie za sprawą samych MLM'owców. A tego przecież nie chcemy...


Komentarze

Marek pisze…
Tak to prawda. Rzeczywiście dzisiaj większość stosuje metodę łowców, myśliwych. Nie zapraszają do współpracy a rekrutują jak do wojska, do korporacji po 10, 15 osób w bardzo krótkim czasie a potem? Zostają te osoby bez opieki, pomocy, bo osoby które same jeszcze potrzebują pomocy nie zajmą się tak dużą grupą. Stosują metodę pogorzeliska,która psuje wizerunek MLM-u. A przecież praca największa w MLM zaczyna się dopiero po zaproszeniu do współpracy swojego partnera.
Piotr Wojtyna pisze…
Rozmawiałem w tygodniu z osobą, która spaliła połowę znajomych przez durne wiadomości przez messenger a 2 połowę telefonami. Chce pracować ale nie ma z kim. Zostaje zimny rynek. Prosi mnie o pomoc. Nie odmawiam. Omawiamy warunki. Czekam na kroki nie słowa.
Pytanie gdzie są ci co sprawili, że popaliła konstakty?
Mati pisze…
Procesy rekrutacyjne dzisiaj, a 10 lat wstecz wyglądają zupełnie inaczej. Ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, gdyż rozwój internetu jest tak widoczny, że można go wykorzystać do promowania również ofert pracy.

Popularne posty